Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam Morze Północne.... no cóż nie było rewelacji ;) ani plaża nie taka jak nad Bałtykiem, woda też zmętniona i jakby nie pierwszej czystości, długo zresztą nosiłam w sobie przekonanie, że  zanieczyszczenie jest duże - czy muszę dodawać, że bardzo się myliłam?
Na początek muszę dodać, że wystarczyło mi, że raz zobaczyłam odpływ, ten widok bardzo mną "zawładnął" i tak naprawdę nie do końca wiem dlaczego... może to morskie dno, które nagle pojawia się spod wielkich mas wody, może niezwykły widok ludzi wędrujących po nim, a może statki, które poruszają się po wyżłobieniach w morskim dnie do portu? Nie potrafię dać jasnej i jednej odpowiedzi, fakt jest taki, że już od pięciu lat noszę ze sobą ten obraz i zawsze mam olbrzymią potrzebę żeby znów cieszyć się tym niezapomnianym spektaklem, który matka Natura daje nam w prezencie. ;)









Komentarze

Popularne posty